Czy nalewki bursztynowe są naprawdę lecznicze?
Wszelkiego rodzaju homeopatia jest obecnie bardzo modna. Wraca ona do łask po okresie
około dwóch dekad, kiedy to zachłysnęliśmy się zachodem, a właściwie tym, co za Zachód uważaliśmy. Wśród jego elementów konstytutywnych było zawsze umiłowanie nauki polegające w dużej mierze na odrzuceniu wszystkiego, co było nienaukowe. Problem w tym, że łatkę działania nienaukowego otrzymywały bardzo często po prostu te rzeczy, których naukowcy nie chcieli badać wychodząc z założenia, że są one na pewno szarlataństwem czy zwyczajnie nie mają one według znanych ich twierdzeń żadnego naukowego uzasadnienia dla prawidłowości obserwowanych przez znachorów, jak czasami określani są ludzie, których dziełem jest chociażby zaprawka do alkoholu na bursztynie. Akurat pod koniec minionej dekady naukowcy z całego świata przypomnieli sobie o rzeczy, która była im dobrze znana, ale jakoś dziwnie została zapomniana. Jest to fakt, iż zdecydowana większość współczesnych medykamentów został wyizolowana z różnego rodzaju roślin, w dużej mierze z ziół nawet takich jak rumianek czy szałwia i dopiero po ich poznaniu w ten sposób przystąpiono do produkcji w warunkach laboratoryjnych. Uświadomienie sobie tej oczywistej oczywistości, cytując klasyka, otworzyło bardzo wiele dróg rozwoju dla leczenia, najogólniej to ujmując, niekonwencjonalnego. Zbadano miedzy innymi bursztyn oraz wykonywaną z niego nalewkę.
W pierwszej kolejności zauważono, że sama żywica, z której powstał bursztyn ma działanie bakteriobójcze i niszczące wirusy. W jej otoczeniu nie rozwijają się też żadne grzyby i właściwie można powiedzieć, że ma działanie antyseptyczne zbliżone do wody utlenionej. Po bardzo krótkich badaniach stwierdzono, że związane jest to z tak zwanym kwasem bursztynowym, który w polskim jantarze posiada stężenie około pięciu procent, plus minus trzy procent. Jest to niezwykle silny antyutleniacz, który blokuje procesy biologiczne na poziomie komórkowym. Dla człowieka mógłby on być niebezpieczny w przypadku spożycia w czystej formie, ale możliwe jest jeszcze inne jego stosowanie. Przez medyków zalecana jest bursztynowa nalewka zdrowotna tworzona poprzez marynowanie w spirytusie kawałków bursztynu przez około dziesięciu dni. W ten sposób powstaje nalewka bursztynowa czyli bardzo mocny alkohol z odrobiną dobroczynnego kwasu. Przyjmuje się go jako dodatek do herbaty lub zakraplając go sobie na łyżeczkę czy też kostkę cukru. Jego działanie można określić jako ogólnie pobudzające, gdyż nasz organizm nie zna tej substancji i właściwie w normalnych warunkach nie ma szans, by mógł się on z nią zetknąć. Wbrew pozorom, jest to sytuacja bardzo pożądana. W naszym ciele rozpoczyna się proces wiązania wolnych rodników czyli wolnych, wysoko reaktywnych atomów tlenu, które są w stanie wywoływać zupełnie niepożądane reakcje utlenienia. Reakcja utlenienia to innymi słowy po prostu spalanie, które na poziomie komórkowym nie powoduje powstania płomienia, ale efekt ostateczny jest taki sam czyli zniszczenie substancji utlenianej. Wolne rodniki występują zupełnie naturalnie i znajdują się nawet w powietrzu, więc uciec przed nimi się nie da, ale można zmniejszyć ich ilość.
Nalewka jantarowa posiada również potwierdzoną skuteczność zwalczaniu stanów zapalnych. Zaleca się ją w pierwszej kolejności przeciwko schorzeniom idiopatycznym takim jak zespoły reumatyczne, które są przewlekłe i długa terapia niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi zaczyna być w ich przypadku szkodliwa dla organizmu. Obecnie trwają pracę nad potwierdzeniem wpływu oleju z bursztynu na ciśnienie krwi.
Znaleziono w Google poprzez frazy:
- bursztyny alkohol