Pomarańczowy likier
Dawniej uważano, że pomarańczowy likier ułatwia trawienie. Dziś stosuje się go jako składnik takich koktajli jak margarita, white lady czy cosmopolitan.
Zanim podamy go gościom na następnym przyjęciu, dowiedzmy się jak jest zrobiony likier pomarańczowy.
Likier pomarańczowy bywa często nazywany Triple sec. Triple oznacza że był trzykrotnie destylowany, choć wyrabia się go głównie z gorzkich pomarańczy, to w smaku jest bardzo słodki.
Triple sec został wynaleziony w 1834 roku we Francuskiej destylarni Liqueeurs Combier, robi się go z mieszanki słodkich i kwaśnych skórek pomarańczy – te drugie są importowane z Haiti. Najpierw wysuszone na słońcu skórki moczy się przez 12 godzin w zimnej wodzie. Potem przy pomocy obrotowego ostrza usuwa się albedo – biały spód skórki pomarańczy, pozostawiony nadał by likierowi gorzki smak.
Skórka bez albedo nazywa się zest. Przy produkcji likieru gorzkiego zestu używa się znacznie więcej niż słodkiego – jednak dokładna proporcja jest ściśle strzeżoną tajemnicą.
Następnym krokiem jest maceracja, zest jest zanurzany na 5 dni w alkoholu z buraków cukrowych, dzięki temu skórki stają się miękkie, zaś alkohol nabiera pomarańczowego odcienia.
Pod koniec maceracji skórki z alkoholem trafiają do miedzianego naczynia z długą szyjką, zwanego alembikiem. Gdy alkohol i zest są już w środku, alembik jest zamykany. Naczynie jest podgrzewane gorącą parą, co wprawia alkohol w stan wrzenia. Alkohol paruje i wędruje długą szyjką do skraplacza, tam po schłodzeniu zamienia się w ciecz o bardziej skoncentrowanym smaku, cały cykl destylacyjny zajmuje około pół godziny.
Tak otrzymany spirytus ma słodkawy smak i moc od 86 do 88 procent alkoholu. Pierwsza partia destylatu zwana głową jest biała, swój kolor zawdzięcza olejkowi pomarańczowemu, który zebrał się na górze, po jego odlaniu spirytus jest gotowy do kolejnej destylacji. Ta odbędzie się dzień później, a następna dwa dni później. W sumie destylacja przejdzie cały cykl trzykrotnie.
Ostateczny produkt zwany sercem ma zawartość alkoholu od 81 do 83 procent. Teraz spirytus jest przelewany do kadzi z nierdzewnej stali. W innym naczyniu podgrzewa się wodę z cukrem. Otrzymany w ten sposób syrop dodaje się do alkoholu i podgrzewa przez conajmniej godzinę.
Syrop nadaje likierowi słodszy smak i pomaga obniżyć zawartość alkoholu do 40 procent. Próbki likieru trafiają regularnie do laboratorium, w czasie kontroli jakości mierzy się poziom alkoholu.
Czas na butelkowanie, pierwsza maszyna płucze i dezynfekuje wnętrza szklanych butelek przy pomocy alkoholu izopropylowego. Na kolejnej stacji butelki są napełniane, te mają 750 ml, ale likier trafia też do butelek o innej pojemności.
Kolejna maszyna umieszcza na szyjkach metalowe zakrętki, a następnie szczelnie zamyka butelki. Ostatnia maszyna nakleja przednie i tylnie etykiety.
Choć likier pomarańczowy triple sec jest bezbarwny, smak od razu zdradza jego owocowe pochodzenie, a zatem skoro już wiemy jak jest zrobiony, nalejmy sobie odrobinkę. Na zdrowie!!!