RESTAURACJA I INTERESY
Wspólny posiłek to miła forma prowadzenia negocjacji i rozstrzygania problemów w sprzyjającej atmosferze. Dokonując wyboru restauracji uwzględniamy upodobania osoby, którą zapraszamy, a także szybkość obsługi. Po gościa „wpadamy” do jego biura lub umawiamy się z nim w restauracji. Wówczas jednak musimy przyjść odpowiednio wcześniej, by nie narażać go na oczekiwanie. Jeżeli gość liczy się z możliwością spóźnienia, uprzedza nas o tym i podaje przybliżoną godzinę przyjścia. Obie strony obowiązują takie same zasady jak gospodarzy i gości spotykających się w restauracji prywatnie.
Nie poruszamy spraw służbowych zbyt szybko, ale też z tym nie zwlekamy. Najlepiej przejść do rzeczy po złożeniu zamówienia i dokonaniu wyboru wina. Inicjator spotkania nie powinien zmuszać swego gościa do opróżnienia butelki wina lub picia aperitifu, jeśli ten prosi o wodę mineralną, chcąc trzeźwo myśleć.
Podczas takiego służbowego posiłku sięgnięcie po pióro, notatnik czy dokumenty, by dokładnie wyjaśnić wszelkie kwestie, nie jest rzeczą niestosowną, pod warunkiem jednak, że obie strony są dobrze zorientowane w sprawie. Obiad może, ale nie musi, być jedynie formą nawiązania kontaktu, dlatego nawet wyjmując kalkulator nie popełniamy nietaktu.
Nawet przy najlepszych potrawach i winach musimy zachować rozwagę i okazywać jak największą uprzejmość.
Trzeba też wiedzieć, kiedy i jak zakończyć takie służbowe spotkanie, nie zatrzymując zbyt długo gościa. Jego czas jest cenny, lepiej więc nie delektować się każdym łykiem kawy i nie sączyć po kropelce likieru. Rozstańmy się, mówiąc, że za chwilę mamy kolejne spotkanie. Rachunek najlepiej regulować przy użyciu karty kredytowej.