Wpływ wina na żołądek
Jaki wpływ ma picie wina na nasz żołądek?
Znane są zdrowotne właściwości niektórych gatunków win również win domowych. Niezaprzeczalnie świadczy o tym znany na całym świecie paradoks francuski. Jednak nie dla wszystkich ludzi ma ono właśnie takie działanie. Czasem po prostu po wypiciu nawet drobnej ilości wina, powoduje ono zgagę lub inne podrażnienie żołądka, dodatkowo przyspiesza jeszcze pracę serca. Dzieje się to nie bez przyczyny, ponieważ wino wpływa na trawienie, pobudzając wydzielanie soków żołądkowych.
Jak i kiedy pić wino by miało dobroczynny wpływ na nasz żołądek
Żeby zachować zdrowie i nie obciążać zbytnio organizmu, wystarczy do mięsnego posiłku wypić czerwone wino. Nie mówimy tutaj tylko o winie kupnym ale też o winie domowym. Kluczowe dla zdrowia procesy zachodzące pod wpływem wina odbywają się już w żołądku. Tam polifenole zawarte w winie blokują wydzielanie szkodliwych dla zdrowia substancji, które powstają w wyniku trawienia tłustych dań. Podczas trawienia czerwonego mięsa i tłustych potraw powstaje dużo związków szkodliwych dla zdrowia. W wyniku działania enzymów trawiących tłuszcze, w żołądku uwalniają się wolne rodniki. W umiarkowanej ilości są niezbędne – układ odpornościowy wykorzystuje je do niszczenia mikrobów chorobotwórczych. Kiedy jednak jest ich zbyt dużo, stają się toksyczne. Jednym z najgroźniejszych wolnych rodników jest malondialdehyd, który może się przyczynić do powstania raka żołądka, miażdżycy i cukrzycy. Te dwie ostatnie choroby powodują, że do krwi trafia więcej toksycznego białka odpowiedzialnego za rozwój choroby Alzheimera. Jeden z badaczy zauważył, że czerwone wino znacznie redukuje ilość malondialdehydu w żołądku. Naukowiec karmił szczury czerwonym mięsem, niektórym podawał potem ekstrakt z czerwonego wina. Badania wykazały, że półtorej godziny po posiłku w żołądkach zwierząt, które popijały czerwone mięso winem, było znacznie mniej malondialdehydu niż u pozostałych. To ważna informacja szczególnie dla osób żyjących w klimacie umiarkowanym, m.in. w Polsce, gdzie przez większą część roku jest chłodno i organizm potrzebuje więcej kalorii, niż oferuje modna dieta śródziemnomorska.
Pijmy wino do tłustych dań
Badania prowadzone wśród mieszkańców Europy dowiodły, że spożycie każdych 100 g wieprzowiny lub wołowiny zwiększa ryzyko wystąpienia raka jelit a grubego o 70 proc. Kobiety, które dwa razy dziennie jedzą czerwone mięso, aż o 40 proc. częściej niż inne doznają zawałów serca. Nie należy jednak całkowicie wykluczać z diety czerwonego mięsa, bo dostarcza pełnowartościowego białka zawierającego wszystkie aminokwasy i witaminy z grupy B. Jest też najlepszym źródłem łatwo przyswajalnego żelaza i cynku.
Osoby spożywające dużo wołowiny, wieprzowiny lub baraniny częściej chorują na miażdżycę, nowotwory, mają dolegliwości metaboliczne. Głównie, dlatego, że większość z nich nie pija do posiłków czerwonego wina i spożywa za mało warzyw i owoców, które także zawierają polifenole. Aby uniknąć chorób wynikających ze spożywania nadmiaru czerwonego mięsa, wystarczy, więc tradycyjne dania kuchni polskiej, takie jak golonka czy schabowy, popić lampką czerwonego wina.
Reasumując, wino w rozsądnych ilościach chroni przed rakiem żołądka, bo zawarte w nim polifenole wymiatają z układu pokarmowego wolne rodniki, które uszkadzają tkanki żołądka, atakują DNA komórek i powodują rakotwórcze mutacje w genach. Czerwone wino może także obniżyć ryzyko wystąpienia raka płuc u mężczyzn. U panów, którzy wypijają jedną lub dwie lampki wina dziennie, ryzyko zachorowania na raka płuca jest aż o 60 proc. mniejsze. Takiego efektu nie daje białe wino, piwo ani likiery. U palaczy, którzy regularnie pili czerwone wino, ryzyko wystąpienia raka płuca nadal było wyższe niż u osób niepalących.
Z drugiej zaś strony, białe wino może nawet o 60% zwiększyć wydzielanie soków żołądkowych (jednym ze składników jest kwas solny), które w nadmiarze mogą uszkadzać śluzówkę wyściełającą żołądek i dwunastnicę. Prowadzi to do jej nadżerek i owrzodzeń.
Warto także zapamiętać, że czerwone wino podnosi poziom kwasów omega-3, chroniącymi układ krążenia. Dotychczas najbardziej znanym źródłem tych związków były ryby. Okazało się jednak, że osoby, które spożywają umiarkowane ilości czerwonego wina, mają wyższy poziom tych kwasów niezależnie od ilości spożywanych ryb.
Pozytywne aspekty rozsądnego rozkoszowania się
smakiem wina są nieocenione.
Trzeba jednak zachować rozsądek,
a długo będziemy mogli cieszyć się dobrym zdrowiem.
Znaleziono w Google poprzez:
- obrazki do obiadu
- wino do obiadu
- czerwone wino
- czerwone wino kwasy omega 3
- jak wpływa wino na żołądek
- wino a zoladek
- wino na zolądek